Tanie wczasy nad morzem to marzenie turystów, chcących wypocząć i pooddychać jodem. W końcu nie ma to jak nad polskim morzem. Co prawda często jest zbyt zimno, żeby wyjść na plażę w kostiumie i choć na chwilę wejść do wody, ale widoki są całkiem w porządku. Któż nie jadł ryby wprost ze smażalni, czy nie widział dobijającego do brzegu kutra? Warto wspomnieć również o mewach, wszędobylskich w tym miejscu. I wiatr. Wiejący tak mocno, że nie sposób ruszyć się bez kurtki, szalika i czapki, chociaż jest maj lub lipiec. Ale i tak mnóstwo osób woli przyjechać tutaj niż wyjechać całą rodziną do ciepłych krajów. Owszem, zawsze dobrze jest najpierw poznać zakątki swojego kraju, ale czasem należy zastanowić się, czy warto. Morze jest piękne, ale latem, gdy jest ciepło, wręcz upalnie. Ciepły piasek, woda w sam raz do kąpieli. Nie warto wchodzić do niej, gdy na dworze jest niewiele ponad 15 stopni. A amatorów tego typu rozrywek nie brakuje. Opalanie również ma sens tylko wówczas, gdy mamy ponad 25 stopni, bo przy temperaturze niższej niż 20 stopni, może grozić przeziębieniem. Ale są tacy, którzy przyrzekli sobie, że wyjdą na plażę w kąpielówkach, choćby nie wiem co. Nad morzem jest pięknie. Ale należy z jego uroków korzystać z dużą dozą zdrowego rozsądku i wybierać pory, kiedy jest bezpieczne i przyjazne turystom. Tanie wczasy nad morzem to również nie oksymoron, jeśli rezerwujemy je odpowiednio wcześnie. I warto się zastanowić, na czym nam najbardziej zależy- na kąpielach, czy może na wdychaniu jodu?
